PDC (Park Distance Control), czyli czujniki parkowania to fajny dodatek do wyposażenia, którego niestety u mnie brakowało. Teraz to się zmieniło. Po 3 sobotach montażu jest i u mnie. Przyzwyczajony do dużo większych lusterek zewnętrznych w tych w BMW niewiele widziałem podczas cofania, a z lusterka wewnętrznego nie umiem korzystać.
Wybór padł na jakiś nieoryginalny zestaw kupiony na allegro od sprzedającego
www_stig_pl. Czujniki kosztowały 84zł - wersja tylko z buzzerem. Taki zestaw wybrałem, ponieważ chciałem żeby było jak w oryginale.
Zacząłem od wiercenia otworów w zderzaku. W ferworze walki z plastikiem zapomniałem zrobić zdjęcia.
Później przystąpiłem do demolki wnętrza, aby zainstalować centralkę i okablowanie.
Wpiąłem się okablowanie które idzie słupkiem do dachu skąd wiązka się rozchodzi w swoje miejsca. Przy kostce, która znajduję się przy światłach w klapie, miernikiem odnalazłem przewód, którym płynie prąd do światła cofania. U mnie był to przewód biały z żółtym paskiem. Do wpięcia się w instalacje użyłem kostki, której nie ma w zestawie.
Podłączyłem wszystko, polutowałem, przykleiłem głośniczek i czujniki do centralki
Po ogarnięciu wszystkiego powstał mały bałagan....
... który uprzątnąłem
Teraz pozostaje mi podłączyć przycisk PDC tak aby załączał i rozłączał czujniki. Przez deszcz i zimno nie zdążyłem tego dzisiaj zrobić. Ale czujniki działają. :D
EDYCJA:
Niestety chyba nie da się podłączyć oryginalnego przycisku PDC. Będzie jeszcze jedno podejście do tematu, ale nie liczę na cuda. :(
Dlaczego nie da się wpiąć oryginalnego włacznika PDC? Działa stykowo a nie wł/wył - 1/0 ?
OdpowiedzUsuńDokładnie jest tak jak piszesz jest to przełącznik chwilowy. Z tego co również mi się udało ustalić przełącznik ten steruje masą, a nie +. Ja chciałem zrobić to tak, żeby działały oryginalne diody w momencie gdy włączam światła oraz załączam czujniki.
OdpowiedzUsuńSuper blog i takich właśnie potrzeba więcej :)
OdpowiedzUsuń